nieruchomoscipodlaskie.pl

Kupujemy tkaniny do wymarzonego domu

Firany i zasłony w bogatej ofercie Pracowni Autorskiej Anny Marcińczyk
Firany i zasłony uznawane są za najprostszą i jednocześnie najbardziej popularną dekorację okna, nic więc dziwnego, że w branży istnieje tak wiele sklepów oferujących w swym asortymencie produkty tego rodzaju. Wyjątkowym miejscem na mapie Białegostoku jest Pracownia Autorska Anny Marcińczyk – to tutaj pełnia możliwości dekoracyjnych łączy się z bardzo bogatym i nietuzinkowym wyborem asortymentu.
– W naszej ofercie znaleźć można firany wszelkiego rodzaju: od tych najbardziej delikatnych, przypominających mgiełkę, po wzorzyste i wielokolorowe, do grubszych zasłon, regulujących natężenie światła dziennego – mówi Anna Marcińczyk, właścicielka Pracowni Autorskiej, mieszczącej się w Domu Handlowym Sienny Rynek, przy ulicy Legionowej 30 w Białymstoku. – Kupić można również firanki z tkanin poliestrowych oraz naturalnych: lnu, bawełny czy jedwabiu.
Oprócz firanek ważne są także zasłony, których w ofercie nie brakuje. Wymagający klient wybierać może spośród zasłon ozdobnych, czyli nieprzesuwanych oraz takich, które służyć będą efektywnemu zasłanianiu. Różnorodność zasłon oczarowuje: mogą być luźno wiszące, podpinane na boki, na podszewce nadającej objętość, zaciemniającej lub odbijającej promienie słoneczne.

Upięć moc

Poznając świat firanowych możliwości przekonać się można, że nie tylko rodzajów firan jest dużo, ale równie duże możliwości oferuje sam system upięć. Jak przekonuje Anna Marcińczyk, spośród dostępnych w ofercie można wybierać i przebierać. I tak w ofercie znajdują się upięcia na:
• taśmie marszczącej – o szerokości od 2 cm do 20 cm. Wybór zależy od efektu, jaki chcemy osiągnąć oraz od samej wysokości firany czy zasłony. Taśmy zbierają materiał w charakterystyczny wzorek na górze – smok, ołówek, zakładki, także flamandzkie. Taśmy mają różny faktor marszczenia – od 150% -taśma w 1 zakładkę, do ponad 400% – przy bogatym namarszczeniu.
• kołach, tzw. przelotkach, bezpośrednio wbijanych w tkaninę. Kolor przelotek dopasowany ma być do koloru karniszy, a tkanina powinna być odpowiednio usztywniona – tak zyska właściwy wygląd. W praktyce koła rozmieszcza się tak, żeby pasowały do wzoru albo na karnisze dwubiegowe nie zahaczając o drugi bieg.
• flexach -są to specjalne wszywane na stałe haki dzięki którym można, uwaga!: regulować wysokość swojej firany czy zasłony. Układane ręcznie zakładki z powodzeniem dopasowuje się do wzoru.
• system wave, który nie marszczy, a jedynie delikatnie faluje tkaninę. Dzięki jego zastosowaniu powstaje efekt zbliżony do przelotek. System ten idealnie pasuje do karniszy sufitowych. Tu istotne jest to, że głębokość fałdek można regulować, a przez to również dopasować wzór.

Tkanina a prywatność we wnętrzu

Potrzeba zachowania prywatności jest w każdym człowieku, stąd też zakup odpowiednich firan wymaga odpowiedniej konsultacji. Najwyższy poziom doradztwa otrzymać można właśnie w Pracowni Autorskiej.
– Nawet te najbardziej delikatne firanki, dzięki odbijaniu promieni słonecznych, gwarantują zapewnienie prywatności w dzień – przekonuje Anna Marcińczyk. – Dlatego też polecam klientom, żeby w sypialni zrobili firanki na oknach. Oczywiście nie muszą rezygnować z zasłon, byle tylko nie wybierali samych dekoracyjnych.
Okazuje się, że bardzo łatwo sprawdzić skuteczność zasłaniania zasłon wieczorem. Pani Ania proponuje klientom, by popatrzyli w ciągu dnia, w sklepie przez tkaninę na okno lub inne źródło światła. To, co zobaczą przez zasłonę, będzie równoznaczne z widokiem ich wnętrza przez okno z ulicy wieczorem.
– Doświadczenie pokazuje jednak, że wielu klientów szuka „magicznych tkanin” – mówi pani Ania. – I choć takich w pełni magicznych nie ma, są tkaniny z efektem lustra weneckiego. Tego typu firany sprawiają, że widać przez nie wszystko ze środka domu, kiedy z zewnątrz nie widać nic. Ale tak jest tylko w dzien. Wieczorem, przy włączonym świetle, widać wszystko.
W ofercie znaleźć jednak można także firano – zasłony. Tworzy je grubsza tkanina niż w przypadku firan, ale nie tak gęsta, jak w zasłonach.

Utrzymanie tkanin

Gwarancją zadowolenia z użytkowania i zapewnienia maksymalnego piękna tkaninom jest ich właściwe utrzymanie. Tu pamiętać należy, że trzeba je prać przynajmniej dwa razy w roku. W praktyce jednak większość klientów pierze dekoracje co 3 – 5 miesięcy. Myśląc o właściwym utrzymaniu, warto trzymać się przepisów prania, choć większość tkanin naturalnych najlepiej prać chemicznie. Do pralki nadają się zaś włókna sztuczne – poliester (temp. maksymalnie 30 stopni).
– Niektóre z tkanin jeszcze wilgotne po praniu, można powiesić na karniszu – dodaje Anna Marcińczyk. – Tu świetnie sprawdzą się markizeta, tiul, firany kreszowane (fabrycznie gniecione), żorżeta, czy część innych tkanin lepszych gatunkowo. Większość tkanin jednak należy prasować i tu warto kontrolować temperaturę żelazka. Są też tkaniny, których się nie prasuje, jak choćby tkaniny 3d. Wzór na nich powstał przez kurczenie odpowiednich włókien.
Podczas prania szczególnie uważać trzeba przy dekoracjach gdzie łączy się tkaniny. Większość projektantów nie zwraca uwagi na rodzaj łączonych tkanin, sugerując się jedynie wyglądem. To duży błąd – okazać się może, że dekoracja jest niemal jednorazowa, kiedy jedną tkaninę należy prać chemicznie, a drugiej nie wolno. O takie „szczegóły” w Pracowni Autorskiej Anny Marcińczyk dba się na etapie projektowania.

Sklep z firanami warto odwiedzić z wykonanymi zdjęciami i choćby wstępnymi wymiarami okien. Dobrze też wiedzieć, jakiego rodzaju funkcje spełniać mają wymarzone dekoracje.
– W naszej ofercie proponujemy również usługę aranżacji wnętrza – dodaje pani Ania. – Wówczas analizy, pomiaru i doboru tkanin dokonuję w domu czy firmie klienta. Tutaj wspólnie dobieramy tkaniny i przygotowuję propozycję dostosowaną do indywidualnych preferencji klienta. Na takie wizyty zabieram ze sobą m.in. próbniki tkanin i karniszy, dzięki czemu łatwiej jest nam dobrać właściwy wzór i odcień. Odcienie dobiera się na miejscu u klienta. Tutaj kolory są bardzo światłoczułe i taki, który wydawał się idealnie pasować do próbki koloru farby w sklepie, na miejscu może nie pasować zupełnie. Możliwości techniczne danego miejsca są również bardzo ważne. W praktyce bowiem okazuje się, że nie wszystko czego zażyczy sobie klient, da się w konkretnym oknie zainstalować. I do tych wniosków dochodzimy razem z klientem u niego
Anna Marcińczyk, architekt wnętrz
tel. 535 321 111
www.annamarcinczyk.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *