Co w miejsce kredytu 2%?
Mieszkanie dla Młodych
Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło jakiś czas temu projekt nowego rządowego programu ,,Mieszkanie na Start”. Ma on zastąpić poprzednika, tj. Bezpieczny kredyt 2proc. i obowiązywać dla kredytobiorców, którzy zaciągnęli lub zaciągną pożyczkę do końca 2025 roku. Dzięki niemu będzie można uzyskać dofinansowanie do rat. Obowiązywać będzie kryterium dochodowe, oparte o próg podatkowy.
Budżet dla nowej inicjatywy, dla kogo będzie kredyt?
Nowy program powinien ruszyć w drugiej połowie 2024 roku, a w projekcie budżetu na 2024 rok przeznaczone zostało na niego 500 mln zł. W tym roku skorzystać z niego będzie mogło około 50 tysięcy osób.
,,Mieszkanie na Start” to zdecydowanie inicjatywa atrakcyjniejsza dla osób o niższych dochodach, a także rodzin wielodzietnych. Istotą tej formy pomocy jest wywieranie mniejszej presji na rynek mieszkaniowy, a także związany z tym wpływ na wzrost cen mieszkań. Dzięki precyzyjnemu adresowaniu beneficjentów i kryteriom, które należy spełniać skutecznie zapobiega się zawczasu nadużywaniu programu przez osoby, których zarobki są wystarczające, aby uzyskać kredyt w klasycznej ofercie banków.
Uprawnionymi do uzyskania kredytu są: single poniżej 35. roku życia, osoby posiadające co najmniej jedno dziecko (wówczas nie obowiązuje limit wieku), Osoby, które nie miały i nie mają własnego mieszkania czy domu jednorodzinnego (chyba, że posiadają udział własności nie wyższy niż 50 proc., uzyskany w drodze dziedziczenia lub darowizny), osoby które mają swoje mieszkanie, ale posiadają co najmniej trójkę dzieci, a także pary (przy czym “para” może być rozumiana jako dwie indywidualne jednostki (single), które chcą wziąć kredyt jako gospodarstwo dwuosobowe na zasadzie współwłasności mieszkania i wspólnego zobowiązania)- w tym ostatnim przypadku również obowiązuje zasada, że jeżeli osoby te posiadają udziały we własności mieszkania z tytułu dziedziczenia bądź darowizny, to ich wspólne udziały nie mogą być wyższe, niż 50 proc.
Kryterium dochodowe
Dopłaty do rat kredytów będą obniżały oprocentowanie następująco: dla gospodarstwa jedno i dwuosobowego do 1,5 proc., w przypadku trzyosobowego gospodarstwa domowego do 1 proc., gdy mamy do czynienia z czteroosobowym gospodarstwem domowym- do 0,5 proc., a w przypadku pięcioosobowego i większego gospodarstwa domowego oraz w przypadku kredytów udzielanych jako kredyt konsumencki na pokrycie kosztów partycypacji w SIM/TBS albo wkładu mieszkaniowego w spółdzielni mieszkaniowej do 0 procent.
Warunkiem uzyskania doplat do rat będzie kryterium dochodowe oparte o próg podatkowy(120 tys. zł brutto), modyfikowane wraz ze wzrostem członków gospodarstwa domowego:
10 tys. zł brutto miesięcznie dla jednoosobowego,
18 tys. zł brutto miesięcznie dla dwuosobowego,
23 tys. zł brutto miesięcznie dla trzyosobowego,
28 tys. zł brutto miesięcznie dla czteroosobowego,
33 tys. zł brutto miesięcznie dla pięcioosobowego albo większego gospodarstwa domowego.
Nie oznacza to jednak, że przekroczenie limitu dyskwalifikuje z wzięcia udziału w programie- każda złotówka, o którą gospodarstwo przekroczy limit będzie zmniejszała dopłatę do kredytu o 50 groszy (w przypadku gospodarstwa jednoosobowego) i o 25 groszy- w przypadku gospodarstwa dwuosobowego lub większego.
Różne limity wysokości kapitału
Dopłata do kredytu będzie naliczana tylko od konkretnej wysokości kapitału. To znaczy, że na przykład kredytobiorca w gospodarstwie dwuosobowym, który zaciągnie pożyczkę na mieszkanie w wysokości 440 tys. zł (gdy próg w tym przypadku wynosi 400 tys. zł) uzyska dopłatę, ale wyliczoną tak, jakby kredyt był wzięty na kwotę 400 tys. zł. Kwota ta może się zmienić, jeśli na przykład cena za 1m2 lokalu mieszkalnego w mieście na prawach powiatu, które jest stolicą województwa będzie o co najmniej 15 proc wyższa niż wartość wyliczona dla całego kraju. Wówczas możemy mówić o podniesieniu limitu wysokości kapitału o co najmniej 10 procent (w zależności od rodzaju gospodarstwa).
Mimo wszystko, proponowany program nie spotyka się z realiami dzisiejszego rynku mieszkaniowego. Nawet przy założeniu miasta będącego stolicą województwa- singiel nie znajdzie mieszkania w kwocie 240 tys. zł, chyba że posiadałby drugie tyle wkładu własnego.