Elektronika w naszych pomieszczeniach
Czy telewizor w sypialni to dobry pomysł?
Sypialnia to pomieszczenie przeznaczone do wypoczynku naszego organizmu. Chcemy czuć się w niej jak najlepiej i zależy nam, aby komfort tego pomieszczenia był na wysokim poziomie. Zatem czy telewizor w sypialni to dobry pomysł? Posiadanie telewizora w sypialni posiada swoich zwolenników, jak i grono osób, które są temu przeciwne. Jednakże podjęcie takiej decyzji musi wynikać tylko i wyłącznie z naszych upodobań oraz zdania osoby współdzielonej nasze łóżko w sypialni. W artykule przedstawimy kilka wad i zalet posiadania w sypialni sprzętu, jakim jest telewizor.
Zalety posiadania telewizora w zaciszu naszej sypialni
Wiele z nas ceni sobie wygodę, więc pierwszą i główną zaletą posiadania telewizora w naszej sypialni to przede wszystkim wygodna. Śmiało możemy rozłożyć się w naszym łóżku, otulić nasze ciało kołdrą i rozkoszować się rewelacyjnym filmem, w jakże przytulnym klimacie sypialni. Wygodne położenie się i wyprostowanie naszych nóg po całym dniu, jest nieziemskim uczuciem, co w salonie, na kanapie nie jest do końca możliwe.
Wielu z nas uważa, że posiadanie telewizora daje nam wiele możliwości. Przede wszystkim cały czas na bieżąco możemy śledzić nowości telewizyjne, nawet gdy jesteśmy schorowani i nie możemy wstać z łóżka. Daje to również możliwość spędzenia romantycznego wieczoru filmowego z naszą drugą połówką bez wychodzenia z łóżka w jakże rozkosznym klimacie.
Taka decyzja należy tylko i wyłącznie od naszych upodobań. Może lubimy wypoczywać oglądając ulubiony serial, lub zasypiamy, gdy w tle jest włączony telewizor. Taką decyzję należy podjąć, bazując na tym, co lubimy i co nas relaksuje.
Wady posiadania telewizora w sypialni
Jesteś osobą, która podczas zasypiania ceni sobie spokój i wyciszenie? Nie lubisz używać telefonu i oglądać telewizora przed snem, ponieważ masz problemy z zasypianiem i nie wpływa na ciebie dobrze światło niebieskie? To właśnie jest jeden z powodów, przez który nie powinniśmy obsadzać telewizora w naszej sypialni. Wielu z nas boryka się z problemem bezsenności, co w wielu przypadkach prowadzi do rozdrażnienia i niewyspania w ciągu dnia. Zatem jeśli mamy podobne dolegliwości, powinniśmy unikać w naszej sypialni telewizorów i telefonów emitujące światło niebieskie.
Kolejnym równie ważnym powodem, dla którego powinniśmy unikać telewizora w naszej sypialni to kurz, który przyciąga. Nie oszukujmy się, nikt z nas przed włączeniem telewizora, lub pójściem spać nie przeciera go. Jest to dość uporczywe dla ludzi borykających się z różnymi alergiami. Kichanie lub ciężkie oddychanie nie ułatwi nam zasypiania a wręcz przeciwnie, obudzimy się zmęczeni.
Kolejną wadą posiadania telewizora w naszej sypialni jest brak aktywnego wypoczynku. Gdy posiadamy dzieci, dajemy im zły przykład. Zamiast spędzać wieczory razem, na zabawach rzucamy się w wir oglądania seriali, co później będzie chciało robić nasze dziecko, a jak dobrze wiemy, aktywny wypoczynek znacznie lepiej wpływa na organizm człowieka. Stawiajmy więc na gry planszowe, lub zabawy umysłowe, które pobudzą nasze dzieci do kreatywności i rozwoju.
Wielu ludzi twierdzi również, że telewizor zabiera przestrzeń. Optycznie zmniejsza pomieszczenie, co dla osób ceniących wygląd ich mieszkania może mieć kluczowe znaczenie. Zatem jeśli już bardzo chcemy mieć telewizor w naszej sypialni, schowajmy go lub zdecydujmy się na taki, który idealnie wpasuje się w styl pomieszczenia, powiększając je.
Podjęcie takiej decyzji musi być przez nas odpowiednio przemyślane. Przeanalizujmy wszystkie za i przeciw oraz porozmawiajmy z osobą, która dzieli z nami zacisze naszej sypialni. Jest to tylko i wyłącznie nasze upodobanie i to właśnie my powinniśmy podjąć tą jakże ważną decyzję. Jeśli marzy nam się rewelacyjna sypialnia, w której oglądamy przez snem swój ulubiony serial, nic nie stoi na przeszkodzie, aby je spełnić. A może jesteśmy zwolennikami oglądania filmów tylko i wyłącznie w salonie i nie wyobrażamy sobie telewizora w pomieszczeniu przeznaczonym do wypoczynku, wcale nie musimy go tam mieć. Podejmijmy tę decyzję samodzielnie.
Anna Trzeszczkowska