nieruchomoscipodlaskie.pl

Pokolenie Z i ich podejście do pieniędzy

Czy młodzi umieją oszczędzać?

Jeszcze niedawno mówiło się, że ,,młodzi nie myślą o przyszłości” i ,,przepuszczają pieniądze na głupoty”. Dziś te słowa brzmią jak echo z innej epoki. Pokolenie Z, czyli osoby urodzone mniej więcej po 1995 roku, coraz odważniej wchodzi na rynek pracy i… zmienia zasady gry. Czy rzeczywiście nie potrafią oszczędzać? A może po prostu robią to inaczej niż ich rodzice i dziadkowie? Spróbujemy przyjrzeć się bliżej finansowym zwyczajom młodych dorosłych i zrozumieć, co Zetki mają na myśli przez ,,oszczędzanie”.

Nowe czasy, nowe realia

Przede wszystkim, warto zwrócić uwagę na kilka faktów: Pokolenie Z dorastało w czasach szybkiego postępu technologicznego, kryzysów gospodarczych, pandemii, rosnącej inflacji i wojny toczącej się tuż za granicami kraju. To generacja, która od najmłodszych lat słyszała, że ,,nic nie jest pewne”, i że ,,świat może wywrócić się do góry nogami w ciągu jednej chwili”. Nic więc dziwnego, że ich podejście do pieniędzy nie przypomina już tradycyjnego modelu: pracuj-oszczędzaj-kup mieszkanie-odłóż na emeryturę.

Zamiast tego młodzi wybierają elastyczność, rozwój osobisty i doświadczenia. A ich decyzje finansowe – choć powierzchownie mogą zdawać się lekkomyślnie – często są przemyślane i dostosowane do realiów, w których żyją.

Oszczędzanie według Zetek

Wielu przedstawicieli starszych pokoleń wyobraża sobie oszczędzanie jako regularne odkładanie pieniędzy na lokacie czy koncie oszczędnościowym. Tymczasem dla Gen Z oszczędzanie to coś więcej niż lokowanie kapitału w bezpiecznym miejscu.

Młodzi wolą wydać kilka tysięcy złotych na kurs programowania, wyjazd rozwojowy czy założenie własnego mikroprojektu, niż odkładać ,,na czarną godzinę”, która może nigdy nie nadejść. Widzą wartość w rozwijaniu własnych kompetencji, poznawaniu świata i budowaniu sieci kontaktów. Nie patrzą na pieniądze wyłącznie jak na coś, co trzeba chomikować – dla nich są one narzędziem, które realnie może zmienić to, co tu i teraz.

Sprzymierzeńcy technologii

Pokolenie Z to cyfrowi tubylcy – tego nie da się ukryć. Dzięki temu mają w kieszeni świat finansów, który większości starszych osób jest kompletnie obcy. Zetki korzystają z aplikacji do budżetowania, automatycznego oszczędzania i inwestowania – takich, jak Revolut, ZEN, Moje Finanse, czy nawet… Tiktok, gdzie szukają inspiracji i porad od innych użytkowników.

Niepokój, który czujesz czytając to, jest zrozumiały – ,,Tiktok” i ,,finanse” mogłyby stanowić w umysłach niektórych z nas oksymoron. Warto jednak wiedzieć, że na tej platformie naprawdę istnieją rzetelne i jakościowe treści edukacyjne – także te dotyczące oszczędzania. Edukacja finansowa przeszła rewolucję i nie pochodzi już wyłącznie z podręczników lub nudnych wykładów, ale także z krótkich, atrakcyjnych wizualnie materiałów wideo. To zdecydowanie inna droga, ale niekoniecznie gorsza.

Inwestowanie w doświadczenia i… kryptowaluty

Młodzi nie inwestują, by w krótkim czasie się wzbogacić tylko by… się uczyć. To dlatego zwykle sięgają po bardziej ryzykowne formy lokowania kapitału: zamiast bezpiecznych akcji spółek notowanych na GPW czy obligacji skarbowych, wybierają kryptowaluty, NFT, mikrokontenery danych lub startupy z branży ekologicznej.

Jednocześnie Zetki przywiązują dużą wagę do tzw. wartości dodanej – nie zainwestują w firmę, która niszczy środowisko, ale zdecydowanie zainteresują się funduszem ESG czy aplikacją, która ma pomagać w zmniejszaniu śladu węglowego. Pokolenie Z chce zarabiać w zgodzie ze swoimi przekonaniami – i to może być najciekawsza zmiana, jaką przynoszą.

Dlaczego Gen Z (jeszcze) nie kupują mieszkań?

Wobec młodych stawia się wiele zarzutów. Zdaje się, że jednym z najczęstszych jest fakt nieposiadania przez nich mieszkań – co w kontekście dzisiejszych cen zdaje się być wygórowanym oczekiwaniem. Dlaczego Zetki nie kupują mieszkań, tylko je wynajmują? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, jednak warto poświęcić uwagę kilku czynnikom:

  1. Ceny mieszkań w wielu miastach przekroczyły możliwości większości młodych dorosłych (bez pomocy rodziny).
  2. Młodzi wolą mobilność – chcą móc przeprowadzić się za lepszą pracą lub marzeniami bez konieczności sprzedawania nieruchomości lub zarządzania nią na odległość.
  3. Nie wierzą w system emerytalny, więc wolą budować swoje bezpieczeństwo na własnych warunkach – poprzez freelancing i inwestycje.

To nie brak odpowiedzialności, lecz inna definicja stabilności. Zetki nie opierają jej na majątku, a na elastyczności i własnych kompetencjach.

Jak to jest z tym oszczędzaniem?

Z badań Związku Banków Polskich wynika, że ponad 70% osób w wieku 18-26 lat deklaruje, że ma oszczędności. Dla porównania, w starszych grupach wiekowych odsetek ten bywa znacznie niższy. To pokazuje, że problemem nie jest brak oszczędzania, ale różnica w tym, jak je rozumiemy.

Młodzi częściej niż starsze pokolenia korzystają z subkont oszczędnościowych, mikrooszczędzania (np. odkładania końcówek z transakcji) czy oszczędzania tematycznego: na podróże, kursy, własną działalność. Nie budują klasycznego funduszu awaryjnego – jednak nie dlatego, że są lekkomyślni. Raczej dlatego, że widzą więcej niż jedną ścieżkę do bezpieczeństwa finansowego.

Nie taki diabeł straszny, jak go malują

Wbrew obiegowym opiniom, Pokolenie Z wykazuje większe zainteresowanie finansami niż się wydaje. Na Youtube, Instagramie i podcastach, treści o zarządzaniu budżetem i unikaniem błędów finansowych cieszą się ogromną popularnością.

Młodzi zdecydowanie chcą się uczyć – tylko potrzebują, by ktoś mówił do nich ich językiem. Niekoniecznie tabelami, wykresami lub skomplikowanym żargonem – ale konkretnymi przykładami z życia i autentycznością.