Jak zaplanować przeprowadzkę z głową i spokojem?
Przeprowadzka bez stresu
W życiu przychodzą takie chwile, które potrafią wywrócić codzienność do góry nogami – i przeprowadzka zdecydowanie do nich należy. Choć często jest to pozytywna zmiana, nie da się ukryć, że bywa też źródłem nerwów, zmęczenia i bałaganu. Właśnie dlatego nie warto podchodzić do niej ,,na wariata”, tylko z rozsądnym planem i garścią prostych trików, które sprawią, że wszystko przebiegnie o wiele sprawniej.
Dobry plan to podstawa
Zanim chwycisz za pierwszy karton, dobrze jest zastanowić się, jak będzie wyglądał cały proces przeprowadzki. Przemyśl przede wszystkim to, kiedy dostaniesz dostęp do nowego mieszkania i czy przez jakiś czas możesz jeszcze korzystać z poprzedniego lokum. Jeśli tak, zyskujesz ogromny komfort – nie musisz wcale robić wszystkiego jednego dnia. To kompletnie zmienia zasady gry. Warto także zapytać, czy ktoś Ci pomoże. Może masz wsparcie przyjaciół lub rodziny? A może lepiej zlecić wszystko firmie przeprowadzkowej i mieć pewność, że ktoś ogarnięty zajmie się ciężkimi meblami i transportem?
Pamiętaj, że przeprowadzka to nie tylko wyniesienie rzeczy ze starego mieszkania i wniesienie ich do nowego. To też proces, który wymaga czasu na pakowanie, rozpakowanie, sprzątanie i odnalezienie się w nowej przestrzeni. Im wcześniej wszystko zaplanujesz, tym mniej nerwów czeka Cię później.
Warto też wcześniej zamówić odpowiednie materiały: kartony w różnych rozmiarach, taśmy, markery, worki próżniowe i stretch – to wszystko przyda się w pakowaniu i bezpiecznym transporcie Twoich rzeczy. I choć kusi, by użyć przypadkowych kartonów z marketu, lepiej zadbać o takie, które nie rozpadną się po zaledwie kilku krokach.
Pakowanie – dlaczego przyda się tu logistyka?
Największym błędem pakowania, jest zostawienie wszystkiego na ostatnią chwilę. Nawet, jeśli wydaje Ci się, że nie masz dużo rzeczy, w dzień przeprowadzki NIE MA czasu na segregowanie, opisywanie pudeł czy rozsądne pakowanie. Dlatego najlepiej zacząć wcześnie, tydzień lub dwa przed planowanym dniem przeprowadzki – w zależności od ilości rzeczy do przewiezienia. Na początku warto zabrać się za rzeczy, których nie używasz na co dzień. Książki, ozdoby, dokumenty, ubrania sezonowe, których aktualnie nie nosisz – to wszystko może spokojnie czekać w kartonach.
W kolejnych dniach możesz przechodzić do szafek z zapasowymi ręcznikami, pościelą, czy naczyniami, których nie używasz codziennie. To daje poczucie, że z każdym dniem robisz postępy, ale jednocześnie nie zaburzasz codziennego funkcjonowania. Najpóźniej spakuj to, co jest Ci potrzebne każdego dnia – kosmetyki, ubrania do pracy, ładowarkę do telefonu, kubek, w którym pijesz poranną kawę.
Jeśli w nowym miejscu będziesz montować meble, koniecznie miej pod ręką wszystkie śrubki i narzędzia. Warto włożyć je do osobnego, dobrze podpisanego pojemnika. To drobiazg, ale może zaoszczędzić kilka godzin frustracji.
Zestaw przetrwania
W całym tym rozgardiaszu warto mieć przy sobie jedną torbę lub pudło, które będziesz traktować jak plecak na kilkudniowy wyjazd. Włóż tam rzeczy, bez których nie wyobrażasz sobie pierwszego wieczoru i poranka w nowym miejscu. Szczoteczka do zębów, ręcznik, kilka ubrań, podstawowe kosmetyki, coś do jedzenia, herbata, kubek, sztućce, a także dokumenty, klucze i ładowarka do telefonu. Dzięki temu, nawet jeśli wokół będą piętrzyć się kartony, Ty będziesz mieć swoją bezpieczną przestrzeń i spokojnie przetrwasz pierwszą dobę.
Ten jeden karton może zaważyć na Twoim nastroju – czy pierwszy wieczór spędzisz w panice, grzebiąc po omacku w kartonach, czy raczej z herbatą i kocem? Nawet kiedy dookoła nie wszystko stoi jeszcze na swoim miejscu, warto na chwilę się odprężyć i przemyśleć spokojnie ruchy na następny dzień.
Jak podpisywać kartony?
Zdarza się, że ludzie pakują w kartony wszystko ,,jak leci” i dopiero po dotarciu na miejsce okazuje się, że nie mogą znaleźć podstawowych rzeczy. Żeby tego uniknąć, dobrze jest opisywać każdy karton. Nie musisz się rozpisywać, wystarczy zapisać, z którego pokoju pochodzi jego zawartość i jakie rzeczy są w środku. Możesz też użyć specjalnego znaku, na przykład gwiazdki, którym zaznaczysz pudła wymagające ostrożnego traktowania. A jeśli masz trochę czasu i chcesz zorganizować się naprawdę wzorowo – ponumeruj pudła i zrób sobie spis ich zawartości w telefonie.
Przy okazji pakowania możesz wykorzystać ten moment na porządki. Pozbycie się niepotrzebnych rzeczy jeszcze przed przeprowadzką to oszczędność miejsca, czasu i energii. Przeprowadzka to świetny pretekst, by wreszcie oddać książki, których nie przeczytasz lub pozbyć się nieużywanych ubrań. Dzięki temu nowe mieszkanie stanie się rzeczywiście nowym, świeżym początkiem – bez zbędnego balastu.
Czego nie robić, żeby nie żałować
Choć każdy lubi działać po swojemu, są pewne błędy, które powtarzają się w niemal każdej przeprowadzce. Najczęstszy z nich to przecenienie własnych sił – próba samodzielnego wniesienia ciężkiej komody lub skrzyni z książkami często kończy się kontuzją albo… zniszczonym meblem. Lepiej poprosić o pomoc lub zaplanować transport z kimś, kto ma w tym doświadczenie. Równie ważne jest to, żeby nie pakować rzeczy osobistych do pudeł, które trafią na ciężarówkę. Leki, dokumenty, pieniądze czy sprzęty elektroniczne trzymaj zawsze przy sobie. To drobiazgi, które potrafią zaważyć na spokoju ducha.
Nie warto też kierować się zasadą ,,to wrzucę na koniec gdzieś do torby”. Takie impulsywne pakowanie kończy się potem poszukiwaniem paszportu wśród skarpetek i kabla do laptopa w pościeli. Zamiast tego, zrób sobie chwilę przerwy, przejdź się po mieszkaniu i pomyśl, co jeszcze może być potrzebne tuż przed wyjściem.
Pierwsze godziny w nowym miejscu
Kiedy wreszcie przekroczysz próg nowego mieszkania, prawdopodobnie będziesz czuć zmęczenie, lekką dezorientację, ale też radość. Nie rzucaj się od razu do rozpakowywania wszystkiego. Najpierw rozstaw rzeczy z zestawu przetrwania, a potem zabierz się za łazienkę i sypialnię – to dwa pomieszczenia, które dają poczucie spokoju i podstawowego komfortu. Kuchnia może poczekać, podobnie jak książki i dekoracje. Pamiętaj, by dać sobie czas – to naturalne, że przez kilka dni nie wszystko będzie idealnie poukładane. Najważniejsze, że jesteś na swoim.
Pozwól sobie na odrobinę luzu. Wypij kawę z kartonowego kubka, usiądź na podłodze z pizzą i po prostu ciesz się tą chwilą. Nowe miejsce nie musi od razu wyglądać jak z katalogu – wystarczy, że powoli zacznie pachnieć Tobą.
Przeprowadzka może być stresująca, to fakt. Ale może też być początkiem czegoś dobrego – świeżej energii, lepszej przestrzeni, większego komfortu. Żeby tak się stało, trzeba zadbać o plan, spokojne tempo i kilka drobnych udogodnień, które robią ogromną różnicę. Gdy pakowanie przestaje być gonitwą, a staje się przemyślanym procesem, cała przeprowadzka traci swój dramatyczny charakter.
Bo przecież nie chodzi tylko o przeniesienie rzeczy. Chodzi o to, żeby z jednego domu płynnie przejść do drugiego – i poczuć się tam dobrze już od pierwszej nocy.