nieruchomoscipodlaskie.pl

Agent nieruchomości jako mediator

Każdy agent nieruchomości bywa mediatorem, gdy zostaje wciągany w rodzinne konflikty. Agent próbujący sprzedać mieszkanie nie rzadko musi wykazać się nadzwyczajną cierpliwością, opanowaniem i umiejętnością skrajnego obiektywizmu.

Bezstronność i opanowanie

Agent ma sprzedać nieruchomość z zyskiem dla siebie i potencjalnych klientów. Wiedzą o tym wszystkie osoby biorące udział w transakcji, nieważne jak do sprzedaży nastawione. To ich wspólny cel, choć nie zawsze zgodnie do niego dążą. Jest to motywacja precyzyjnie określona – inaczej niż jest to w przypadku członków poszczególnych stron konfliktu, którzy swych pobudek często pewni nie są, lub nie potrafią ich klarownie przedstawić. I tu zaczyna się rola mediatora. Agent w roli mediacyjnej zamienia się w psychologa. Ma być bezstronny, niepodatny na emocje klientów. Ma mieć dystans. Gdy pojawia się w centrum konfliktu, studzi rozgrzaną atmosferę sporu. Nie może kierować się osobistymi sympatiami do jednej ze zwaśnionych stron. Musi przedstawiać argumenty i fakty przemawiające za sprzedażą.

Cierpliwość

Klienci agencji nieruchomości, których motywy działania są często niezrozumiałe, podszyte emocjami lub zatargami z poprzednich pokoleń, to najlepsza lekcja pokory i cierpliwości dla mediatora. Mediator musi być przygotowany do żmudniej pracy z klientami, często niedającej oczekiwanych efektów. Co więcej, musi być przygotowany na słuchanie lawiny niezrozumiałych argumentów z obu stron sporu. Gdy sprawy zachodzą na sferę rodową i relacyjną, mediator stąpa po grząskim gruncie. Nagle, z czysto formalnego środowiska pracy opartego na konkretnych działaniach, staje w środku sporu. I tylko cierpliwość względem klientów daje mu szansę doprowadzić sprzedaż do finału.

Znajdowanie rozwiązań

Rolą mediatora jest pokazanie klientom wszystkich możliwych rozwiązań sporu. Na przykład, gdy interesanci nie widzą szansy na kontakt z częścią spadkobierców danej nieruchomości, agent spełniający rolę mediatora sam próbuje skontaktować się z niedostępnym dotąd dziedzicem danej nieruchomości.

Przewidywanie konsekwencji

Mediator uświadamia też interesantów o ewentualnych konsekwencjach ich zwłoki w sprzedaży z powodu przeciągającego się sporu. Gdy nieruchomość przez dłuższy czas stoi i nie wzbudza zainteresowania, traci na swej atrakcyjności w oczach potencjalnych kupców. Pieniądze z natychmiastowej transakcji mogłyby szybko zostać zainwestowane i przynieść zyski. Gdy zaś transakcję blokują nieporozumienia i kontrowersje z nią związane, żadnych zysków nie ma. Nie mówiąc o skrajnych przypadkach zmiany przepisów, które po dłuższym czasie mogą utrudnić bądź uniemożliwić sprzedaż nieruchomości.

Praktyczne myślenie

Mediator czasami musi udowodnić, że pomysły klientów są nielogiczne lub niepraktyczne. Co robi mediator, gdy na działka ma kilku spadkobierców, z czego jeden z nich jest w ogóle niechętny do współpracy i chce podzielić działkę pomiędzy jej posiadaczy? Mediator pokazuje, jak niepraktyczne jest to rozwiązanie, bo generuje dodatkowe koszty wynikające z potrzeby podziału terenu. Wartość działki mocno spadnie ze względu na jej podział. Gdy mediator przekona do nie dokonywania podziału i sprzedaży całości działki niechętnego do sprzedaży spadkobiercę, zyskują na tym wszyscy.

Podobnie dzieje się w przypadku zwlekania i kłótni o sprzedaż odziedziczonego mieszkania. Agent – mediator wskazuje nie tylko na brak zysków jakie przynosi zwłoka, ale i jej niemałe koszty. Mieszkanie nieużywane szybko niszczeje, a co za tym idzie – jego wartość spada. Współspadkobiercy muszą przecież ponosić koszty utrzymania nieużywanego mieszkania, czyli np. podatek i koszty eksploatacyjne, które rocznie mogą wynosić nawet kilka tysięcy złotych.

Sukces tylko wśród cierpliwych

Praca mediacyjna nie zawsze jest owocna. Jednakże wysiłek podejmowany przez agenta-mediatora, który potrafi połączyć w swojej pracy wymienione przez nas umiejętności, kończy się sukcesem.

M2HOME