nieruchomoscipodlaskie.pl

Inwestycja w wielką płytę

W naszym kraju rośnie grupa osób i firm, które kupują stare i zniszczone nieruchomości, aby po gruntownym remoncie zyskownie je sprzedać. Ten rodzaj inwestycji (ang. house flipping), jest powszechny szczególnie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Na pojedynczym flippie można zarobić od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. To, ile uda się zyskać, zależy od kilku czynników. Jak zwykle w nieruchomościach liczy się lokalizacja. Więcej można zarobić na nieruchomości zlokalizowanej w popularnej dzielnicy, takiej jak Krowodrza, niż np. na osiedlu Złocień. Liczą się także umiejętności inwestora, negocjatora oraz przyjęta strategia sprzedaży. Ostatnią kwestią jest to, czy planujemy remontować mieszkanie oraz w jakim czasie przeprowadzimy remont i jakie będą jego koszty. Coraz częściej do flippa wybierane są mieszkania w wielkiej płycie, ponieważ ich cena w procesie negocjacji kształtuje się mocno poniżej ceny rynkowej.

W latach 70., kiedy nastąpił prawdziwy wielkopłytowy boom, nikt nie sprawdzał, jak są budowane bloki. Majstrowie, którzy pracowali przy ich konstrukcji, dziś opowiadają, że na cemencie zaoszczędzonym na zabezpieczaniu łączy (kotew) postawili dom swoim dzieciom. Niedługo te oszczędności mogą się „zemścić” na lokatorach. Bo niedostateczna izolacja spoiw powoduje ich korozję. Tym bardziej, że z braku stali nierdzewnej, w PRL budowano spoiwa ze zwykłej, wrażliwej np. na naturalną wilgoć. Dziś można jeszcze bezpiecznie mieszkać w tych budynkach, jednak za kilka lat mogą się zacząć problemy.

Część spółdzielni mieszkaniowych już zajęła się tym tematem. Trzeba było to zrobić, żeby mieszkańcy mieli świadomość braków. Spółdzielnie wykonały remont jeszcze przed ociepleniem budynków i dzięki temu mieszkańcy mają zapewniony spokój na kolejne lata. Jednak ci, którzy nie wprowadzili poprawek w blokach z lat 70., mogą mieć kłopot.

Istota inwestycji w mieszkanie z wielkiej płyty polega na zakupie mieszkania w złym stanie technicznym. Standard wpływa na cenę. Następnie niezbędne jest wykonanie remontów, po których można odsprzedać ulepszoną nieruchomość po znacznie wyższej cenie. Wydawać by się mogło, że ofert mieszkań do remontu nie brakuje. Wśród ogłoszeń zamieszczonych na portalach internetowych, takie lokale stanowią zaledwie 2-4 proc. wszystkich ofert. W związku z tym poszukiwanie odpowiedniej nieruchomości może zająć trochę czasu.

Remont to jedna z najważniejszych rzeczy, które trzeba dobrze skalkulować. Już na etapie wybierania nieruchomości należy zrobić wstępną kalkulację kosztów remontu, tak aby inwestycja wciąż była opłacalna. Przed rozpoczęciem prac remontowych dobrze jest opracować projekt i założyć, do kogo ma być skierowana oferta późniejszej odsprzedaży. Jeśli dysponujemy odpowiednią powierzchnią, możemy przerobić naszą nieruchomość na tzw. mieszkanie inwestycyjne, które dzielimy z zamysłem wynajmu na pokoje, tak aby przyszły inwestor czerpał zyski na poziomie 9 proc. w skali roku.

www.krn.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *